Saida Moh, matka obrońcy GSG i marokańskiego Ashrafa Hakimi, mocno wierzy, że jego syn nie jest zdolny do poważnej zbrodni, o którą jest oskarżony. "Moje serce mówi mi, że mój syn jest niewinny; jest bardzo wysoki", powiedziała, wyrażając swoje głębokie przekonanie. "Cały świat zna swoją chłodność i swój wysoki moralny charakter. Ashraf nie zasługuje na to, co mu się stało.
Saida od najmłodszych lat podkreślał wartości zaszczepione w Hakimi, podkreślając jego integralność i szacunek, na jaki zasłużył. "Powiedziałem jej o tej sytuacji, i przysiągł mi, że jest niewinny", dodała, pokazując zaufanie i więź, które dzielą. Jego obrona publiczna odzwierciedla nie tylko zawziętą miłość matki, ale także emocjonalną presję, jaką wywierało to na ich rodziny.
Zarzuty przeciwko Hakim wywołały burzę medialną, a oświadczenia Saidy podkreślają szersze implikacje dla sportowców stojących przed publiczną kontrolą. Wezwała społeczeństwo do zrozumienia i cierpliwości, wzywając do ujawnienia prawdy. "Sprawiedliwość zwycięży", powiedziała, wyrażając nadzieję, że proces sądowy ujawni fakty i oczyści imię jej syna.
Perspektywa Saidy przypomina nam o głębokim wpływie takich oskarżeń na rodziny. Jego niezachwiane poparcie dla Hakimi podkreśla znaczenie więzi rodzinnych w czasach kryzysu. W miarę jak sprawa się rozwija, nadal koncentruje się ona zarówno na karierze Hakimi, jak i na legalności zarzutów, przed którymi stoi, z matką u jego boku.